
Źródło zdjęcia: Dam Dumitriu/Pexels.com
5 książek idealnych na plażę
Literatura na plażę rządzi się swoimi prawami. Po pierwsze: ma wciągać. Historia powinna być skonstruowana tak, aby zapomnieć o bożym świecie i nie móc się oderwać od leżaka w oczekiwaniu na kolejny zwrot akcji. Po drugie (które jest w zasadzie kontynuacją pierwszego), powinna zaskakiwać. Romans połączony z horrorem, dziejący się na dzikiej plaży? Wielopokoleniowa saga rodzinna z elementami science fiction? Na wczasach – jak najbardziej! Po trzecie: przyjemność! W lekturze czytanej w wakacyjnym anturażu szukamy ukojenia, którego źródła mogą być różne: czasem to piękny, kojący język, z którym płynie się swobodnie przez kolejne karty powieści, innym razem to ilustracyjne, pobudzające wyobraźnie przestrzenie, w którym zostanie umieszczona akcja (na przykład malownicza Prowansja, dziki Neapol albo malownicze fiordy Norwegii). Dobrym tropem będzie też wybór klasyki, na którą zawsze brakowało czasu. W końcu kiedy mamy ją nadrobić, jeśli nie na wakacjach?
Poniżej przedstawiamy pięć sprawdzonych propozycji, które doskonale wpasują się w spokojny, wakacyjny klimat. A wy po jakie książki najchętniej sięgacie latem?

Gdzie śpiewają raki Delia Owens Wydawnictwo Świat Książki Tłumacz: Bohdan Maliborski Liczba stron: 416
Na tropie wzruszenia: „Gdzie śpiewają raki” Delia Owens
Na początek propozycja aktualna i wzruszająca, która pozwoli Wam oderwać się od problemów codzienności. „Gdzie śpiewają raki”to historia o świecie przyrody, dojrzewaniu i samotności. Fabuła zbudowana jest wokół postaci dziewczyny, żyjącej samotnie na mokradłach. Owens opowiada o jej zmaganiach życiowych w sposób empatyczny i angażujący: trudne losy bohaterki Kyi podbite zostają wątkiem kryminalnym, sprawiając, że trudno umieścić tę powieść w obrębie jednego gatunku. Co istotne, przyroda traktowana jest jak jeden z bohaterów, który współtworzy przebieg całej historii sprawiając, że wraz z Dziewczyną z Mokradeł przenosimy się na bagna u wybrzeży Karoliny Północnej.W swojej opowieści autorka podkreśla znaczenie okresu dzieciństwa, przypominając, że wszyscy podlegamy siłom natury.
I jeszcze jedno, być może najważniejsze: Gdzie śpiewają raki przeczytacie jednym tchem!

Smutek tropików Claude Lévi-Strauss Wydawnictwo: Aletheia Liczba stron: 498
Wakacje intelektualne: „Smutek tropików” Claude Levi-Strauss
Claude Lévi-Strauss to jeden z najwybitniejszych humanistów francuskich, tworzący w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX wieku. Napisany w 1955 roku „Smutek tropików” stanowi niezwykłe świadectwo tamtych czasów, a przy tym często uznawany jest za jedną z najważniejszych publikacji XX wieku. Ta autobiograficzna publikacja, rozpoczynająca się znamiennym zdaniem „Nienawidzę podróży i podróżników”, można uznać za książkę podróżniczą na opak: autor opisuje w niej badanie ginącej społeczności brazylijskich Indian, prowadzonych na przełomie lat trzydziestych i czterdziestych. Francuskiego intelektualistę interesuje jednak nie egzotyka, a natura ludzka w jej historycznych, etnicznych i społecznych odmianach. W swoim dzienniku prowadzi czytelnika przez historię muzułmańskiej i buddyjskiej Azji, snując wręcz wizjonerskie refleksje na temat przyszłości relacji Wschodu z Zachodem oraz straconych możliwości na unifikację obu światów. Ta niezwykle przystępnie napisana książka to dzieło wybitne zarówno pod względem literackim, jak i filozoficznym, w którym to właśnie podróż staje się przyczynkiem do refleksji nad kondycją współczesnego świata.

Genialna przyjaciółka Elena Ferrante Wydawnictwo Sonia Draga Tłumaczenie: Alina Pawłowska-Zampino, Lucyna Rodziewicz-Doktór Liczba stron: 480
Z wizytą we Włoszech: „Genialna przyjaciółka” Elena Ferrante
Powiecie: to polecenie, które można było łatwo przewidzieć, i my się z tym zgodzimy. Tylko kiedy nadrobić neapolitański cykl tajemniczej pisarki, jeśli nie w wakacje? To książki, które czytają się same, a przy tym z łatwością przenoszą w krainę gorącego Neapolu lat 50. Na łamach recenzji Bookme opisywaliśmy już fenomen powieści, teraz przyszedł czas na całą tetralogię. Historia wieloletniej przyjaźni Eleny i Lili należy do najpiękniejszych powieści tego typu. Dziewczyny to nieustannie spierające się energie, które nie mogą ze sobą istnieć, choć współistnienie także nie przychodzi im z łatwością. Ferrante opowiada o ich zazdrościach, perypetiach i wsparciu. To także opowieść o znaczeniu edukacji i emancypacji kobiet. No, czego chcieć od literatury więcej latem?
A tym, którzy cykl neapolitański mają już za sobą, polecamy serial albo powieść „Zakłamane życie dorosłych”.

Twoja twarz jutro Javier Marías Tłumaczenie: Ewa Zaleska Wydawnictwo Sonia Draga Liczba stron: 1120
Dla poszukujących literackich uniesień: trylogia Javiera Maríasa „Twoja twarz jutro”
Trylogia hiszpańskiego pisarza to monumentalna, wielopoziomowa opowieść, która przez wielu uznawana jest za jedno z największych osiągnięć literackich naszych czasów. Krytycy docenili literacki kunszt autora, a także fakt, że jego powieść to w zasadzie dzieło totalne, na które składa się rozległy zakres tematyczny, genialny język oraz głębia psychologicznej analizy. Na Trylogię składają się części: „Gorączka i włócznia”, „Taniec i sen” oraz „Trucizna, cień i pożegnanie”.
Epopeja Mariasa to powieść, w której dzieje się niewiele, a i tak nie sposób się od niej oderwać. Pozornie szpiegowska fabuła opowiada o mężczyźnie (Jacques lub Jaime lub Jacobo Dezie), który przygląda się twarzom: zarówno ludzi wokół, jak i swojej własnej. Hiszpan opisuje świat Zachodu, zadając najważniejsze pytania o ludzką naturę. Niestety, jego diagnoza współczesności nie jest zbyt pocieszająca.
Jak piszą Zeszyty Literackie, Mariasowi niedaleko do stylu Prousta, – „i to jest oczywiście bardzo mocne porównanie, pojawiające się jednak regularnie w tekstach dotyczących twórczości Hiszpana, a przy tym jak najbardziej uzasadnione”.

Przeminęło z wiatrem Margaret Mitchell Tłumaczenie: Celina Wieniewska Wydawnictwo Albatros Liczba stron: 1056
Powrót do klasyki: „Przeminęło z wiatrem” Margaret Mitchell
Kto z nas nie zna przejmującego filmu z Vivien Leigh w roli Scarlett O”Hary? No właśnie. Jednak nie wszyscy, którzy oglądali film, czytali też powieść – a to duża strata, ponieważ„Przeminęło z wiatrem” autorstwa Margaret Mitchell to jedna z najważniejszych powieści XX wieku. A przy tym powieść niezwykle wciągająca, której ponad 1500 stron można pochłonąć w zaledwie kilka dni. Mówimy z doświadczenia!
Z poczucia obowiązku przypomnimy fabułę tego ponadczasowego melodramatu. Akcja książki osadzona jest w czasach wojny secesyjnej. Główną bohaterką jest młodziutka Scarlett O’Hara, córka plantatora z Południa, Geralda O’Hary. W obliczu przegranej wojny dziewczyna będzie zmuszona do zmagania się z wieloma przeciwnościami, z którymi wcześniej – jako rozpieszczona i kapryśna dziewczyna – nie miała do czynienia. Największą z nich okaże się jednak miłość do bezkompromisowego i cynicznego oficera Rhetta Butlera. To właśnie skomplikowana relacja tych dwojga stanowi siłę napędową tej powieści. Czytelnik staje się świadkiem rozwoju ich romansu, a także przemiany wewnętrznej Scarlett, która z antypatycznej córeczki tatusia staje się świadomą siebie kobietą, która zrobi wszystko, aby ocalić to, co dla niej ważne.
Na koniec chcielibyśmy tylko dodać, że „Przeminęło z wiatrem” to tylko inspiracja, którą można zastąpić inną zasłużoną, klasyczną powieścią – na przykład „Lalką” Prusa, epopeją „Wojna i pokój” Tołstoja, „Komu bije dzwon” Hemingwaya albo „W poszukiwaniu straconego czasu” Prousta.
Pamiętajcie, aby w tym czytelniczym szaleństwie nie zapomnieć o kremie z filtrem i butelce wody!
Sprawdź inne propozycje Bookme, które świetnie sprawdzą się podczas letnich wakacji: